KLUSKI Z GRYZU PRZEPIS Z 1844 ROKU

Odtworzenie przepisu z „Rządnej gospodyni we względzie kuchni i spiżarni” z 1844

Autor:

Mateusz Słomiński

Przepis pochodzi z drugiego wydania pierwszego tomu książki kucharskiej: Książka Rządna gospodyni we względzie kuchni i spiżarni autorstwa Karoliny Eleonory Grebitz w Wilnie. Chociaż książka przeznaczona jest dla gospodyń wiejskich to receptury w niej zawarte wydają się czasami bardzo wykwintne i wymyślne. Podobnie jest z przepisem na kluski z gryzu, ponieważ mamy w niej takie składniki jak migdały czy skórkę cytryny. Wydaje mi się, że gdybyśmy z tych składników zrezygnowali to mielibyśmy fajny chłopski przepis na kaszkę manną.

Przepis oryginalny:

92. Kluski z gryzu.

Drobne krupki czyli gryz, gotuie się w dobrem mleku , z kawałkiem masła , dopóki nie zgęśnieie zupełnie; potem wykłada się i zastudza. Teraz wbiia się doń kilka jay, przydaie się drobno posiekanych migdałów, między którem i może bydź kilka gorzkich, skórka cytrynowa tarta, cukier, sól i tarta bułeczka, a wymieszawszy wszystko należycie, robią się okrągłe kluski i odgotuią się w wodzie, można je wydać z sosem migdałowym lub waniliowym.

Jak to bywa w wielu książkach kucharskich brakuje wskazania dokładnych ilości poszczególnych składników. Dlatego odtwarzając ten przepis musiałem pobawić się składnikami. Największy problem sprawiło mi znalezienie takiej proporcji by dało się bez problemów kształtować kulki z utworzonej masy. Rozwiązanie okazało się bardziej banalne niż mi się wydawało, mianowicie wystarczy zwilżyć odpowiednio ręce. Zasadniczo sam przepis jest banalnie prosty do zrobienia.

Potrzebne składniki:

– 100 gram kaszy mannej

– 500/600 ml mleka

– 1 łyżeczka masła

– 2/3 jajka

– potarta skórka z połówki cytryny

– duża łyżka potartych migdałów (ewentualnie można użyć mąki migdałowej)

– łyżka cukru

– szczypta soli

Na początek zagrzewamy mleko i rozpuszczamy w nim masło. Następnie dodajemy kaszy mannej, którą możemy wcześniej namoczyć w niewielkiej ilości mleka, chociaż nie jest to konieczne. Po ugotowaniu odkładamy masę i czekamy aż ostygnie. Proponuję od czasu do czasu przemieszać aby masa się nie usztywniła i nie powstał na powierzchni stwardniała skórka lub tzw. kożuszek. Następnie należy dodać pozostałe składniki czyli jajka, bułkę tartą, skórkę cytryny, potarte migdały, cukier i szczyptę soli. Wszystko dokładnie mieszamy i z masy toczymy w zwilżonych dłoniach kulki. Gdyby masa była zbyt rzadka możemy do niej dodać więcej bułki tartej. Gdy kluski wypłyną na wierz są gotowe do wyciągnięcia i podania. Na koniec można je polać jakimś sosem jak w przepisie, ale ja proponuję gęstszy sok jagodowy lub malinowy.